Dalsze losy naszych ulubionych bohaterów
Cullen
*Przebrał sie i podszedł do niej, odebrał od niej torby*
-Jasne...do domu...*powiedział spoglądając na nią z nieznacznym usmiechem*
Offline
Gość
*Stanęła na chwilę, bo straciła torby*
Dzięki...
*Zaśmiała się*
To idziemy.
*Wyszli ze sklepu*
Cullen
*Skierowali się na parking, Jazz szedł pół kroku za Alice niosąc wszystkie zakupy*
Offline