Dalsze losy naszych ulubionych bohaterów
Gość
.
Cullen
*Wyszła na taras z książką. Usiadła na jednym z leżaków i zatonęła w lekturze.*
Offline
Administrator
*Wyszła na taras*Hej*Powiedziała wesoło do Rosalie*
Offline
Cullen
*Oderwała się od książki i przeniosła wzrok na bratanicę*
-Hej, gwiazdeczko. Jak się masz?
Offline
Cullen
*Zszedł na dół i poprzez salon wyszli razem z Alice na taras*
-Cześć Rose..*przywitał się widząc blond wampirzyce*
Offline
Cullen
-Heeeeeeej gołąbeczki. *powiedziała przeciągle, lustrując ich wzrokiem*
-Słychać Was pewnie aż w La Push. *dodała z lekkim uśmieszkiem*
Offline
Cullen
*spojrzał na nią udając że nie wie o co jej chodzi*
-Rose....*zaczął, aczkolwiek nie dokończył*
Offline
Cullen
*parsknęła śmiechem na widok jego reakcji.*
-Słucham, braciszku? *uniosła brew*
Offline
Cullen
-Rose....nas nie słychać w połowie tak jak Ciebie i Emmetta..*powiedział z lekkim uśmiechem, no rodzeństwo to ciężko byłoby przebić w kwestiach intymnych*
Offline
Cullen
*To fakt. Jednak ta uwaga mocno dotknęła Rose. Posmutniała, ale uśmiechnęła się za chwilę próbując to ukryć. Akurat co do uczuć to wiedziała, że nic przed Jasperem nie ukryje, ale zawsze można spróbować, prawda?*
Taaaa, ale my nie udajemy głupio, że nie wiemy o co chodzi, gdy ktoś nam zwraca uwagę. *zaśmiała się*
A co, może wydawaliście z siebie takie dźwięki grając w scrabble?
Offline
Cullen
-Ejj...co się dzieje...*spytał wyczuwając smutek siostry. usiadł obok niej*
-Wybacz jeśli Cię uraziłem...*powiedział i troche zmanipulował jej uczucia rozweselając ją*
-Oczywiście Rose...Ty nie wiesz jak zażarcie gramy w te scrabble *zaśmiał się widząc minę siostry*
Offline
Cullen
-Jaaasne... *mruknęła* -Słyszałam te wasze okrzyki euforii. Chyba musiał być remis, co? *wywróciła oczami i zaśmiała się cicho*
*Spojrzała na pozostałych a później znów na Jazza. Czuła się skrępowana i nie chciała teraz z nim o tym rozmawiać.*
-Ja... nic się nie stało. Czym niby miałeś mnie urazić? *wzruszyła ramionami, udając, że nie wie o czym on mówi, choć sama przed chwilą skrytykowała takie zachowanie.*
Offline
Cullen
-Tak zawzięty remis..*powiedział z szerokim uśmiechem*
-Ejj ale zmieńmy temat co...*powiedział dość szybko*
*spojrzał na nią uważnie, jakoś nie wierzył w jej słowa*
-Rosalie..wiesz..."Taaaa, ale my nie udajemy głupio, że nie wiemy o co chodzi, gdy ktoś nam zwraca uwagę." *zacytował jej słowa, przecież czuł że coś jest nie tak, w końcu w tych kwestiach było go ciężko oszukać, lub ukryć coś przed nim*
Offline
Cullen
*Podniosła ręce, jakby mówiła: "Dobra, już dobra..". W końcu nie musiał tego potwierdzać. Ona swoje wiedziała.*
-Jasper. *powiedziała twardo, dając do zrozumienia by dał sobie spokój. Westchnęła cicho*
Offline
Cullen
-Rosalie..jeżeli mam iść i chcesz pogadać z Alice..to powiedz...*powiedział widząc reakcje siostry. Zresztą nie lubił kiedy ktoś ma doła z jego rodziny*
-Ale wiesz że zawsze służe pomocą *dodał z lekkim uśmiechem*
*przecież jej nie powie co robili z Alice w sypialni, doskonale wiedział że Rose wiedziała*
Offline